Jest dość ładnie, więc kotki już sobie hasają po balkonie, niestety Filip załapał głupi zwyczaj, miauczy na przejeżdzające auta, i to tak jakby mu się coś stało. Nie wiem dlaczego tak robi, śmiejemy się, że liczy i potrafi tylko do 1, dlatego taki zdenerwowany, że musi ciągle zaczynać od nowa :)
A tak sobie odpoczywamy :D (Filip tak czasami siada- jak człowiek)