no tak, najważniejsza zawsze jest pomysłowość, a nie jakieś drogie zabawki:) a wiadomo nasze kociaki lubią się bawić czasami przeróżnymi rzeczami:P Świetny blog:) będę wpadać częściej. a kociak bombastyczny. to jest pers? ach tak pers właśnie zerknęłam wyżej:P śliczny:) ja mam Birmę i mieszankę Persa z Birmą. Pozdrawiam serdecznie. Oczywiście zapraszam do mnie jeśli zechcesz:)
My stajemy na głowie, żeby urozmaicić naszym kotom zabawę, a jednak najprostsze rozwiązania są najlepsze. To najprawdziwsza prawda. Ja polecam jeszcze kulkę zrobioną z kuchennej folii aluminiowej i słomeczkę rozciętą na końcach :) Kitusiu jesteś piękny i futerko masz w cudnym kolorze :)
Witam, jestem nowa na blogspocie i nowa w kocim świecie :D. Niebawem w moim mieszkaniu zamieszka mały Martin i właśnie jestem na etapie kupowania zabawek :D. Do głowy by mi nie przyszło, żeby kupić taką właśnie piłeczkę. Wcześniej testowałam różne zabawki na kotach moich znajomych, sprawdzały się myszki, jakieś sznurki, ale nie to! Na pewno wypróbuję. Zapraszam serdecznie do mnie. :)
Koty zazwyczaj nie potrzebują jakiś zabawek ze sklepu gdyż potrafią bawić się nawet kawałkiem papieru. Jednak jeśli chodzi o pielęgnację kotów to u mnie doskonale sprawdza się furminator https://sklep.germapol.pl/pl/furminatory-dla-kota.html dzięki któremu jestem w stanie w bardzo dokładny sposób kota wyczesać.
ale fajna piłeczka :))
OdpowiedzUsuńNo :D i nawet jak się zgubi to nie nadszarpnie zawartości portfela :)
OdpowiedzUsuńBo najfajniejsze zabawki wcale nie muszą być drogie ;) Widzę, że momentami Kituś podskakuje identycznie jak piłeczka :D świetny jest!!!
OdpowiedzUsuńno tak, najważniejsza zawsze jest pomysłowość, a nie jakieś drogie zabawki:) a wiadomo nasze kociaki lubią się bawić czasami przeróżnymi rzeczami:P Świetny blog:) będę wpadać częściej. a kociak bombastyczny. to jest pers? ach tak pers właśnie zerknęłam wyżej:P śliczny:) ja mam Birmę i mieszankę Persa z Birmą. Pozdrawiam serdecznie. Oczywiście zapraszam do mnie jeśli zechcesz:)
OdpowiedzUsuńWpadnę na pewno :)
UsuńMy stajemy na głowie, żeby urozmaicić naszym kotom zabawę, a jednak najprostsze rozwiązania są najlepsze. To najprawdziwsza prawda. Ja polecam jeszcze kulkę zrobioną z kuchennej folii aluminiowej i słomeczkę rozciętą na końcach :)
OdpowiedzUsuńKitusiu jesteś piękny i futerko masz w cudnym kolorze :)
Oj tak, Kitek kocha słomeczki :D Muszę kiedyś wstawić video i pokazać jak szaleje :D
UsuńWitam, jestem nowa na blogspocie i nowa w kocim świecie :D. Niebawem w moim mieszkaniu zamieszka mały Martin i właśnie jestem na etapie kupowania zabawek :D. Do głowy by mi nie przyszło, żeby kupić taką właśnie piłeczkę. Wcześniej testowałam różne zabawki na kotach moich znajomych, sprawdzały się myszki, jakieś sznurki, ale nie to! Na pewno wypróbuję. Zapraszam serdecznie do mnie. :)
OdpowiedzUsuńKoty zazwyczaj nie potrzebują jakiś zabawek ze sklepu gdyż potrafią bawić się nawet kawałkiem papieru. Jednak jeśli chodzi o pielęgnację kotów to u mnie doskonale sprawdza się furminator https://sklep.germapol.pl/pl/furminatory-dla-kota.html dzięki któremu jestem w stanie w bardzo dokładny sposób kota wyczesać.
OdpowiedzUsuńcheck out this site replica wallets image source Website learn the facts here now my website
OdpowiedzUsuń