Mówi się, że koty boją się cytrusów. Jak Filip nam siusiał pod drzwi to słyszałam i czytałam rady typu- popsikajcie czymś cytrusowym, połóżcie skórki pomarańczy. Niestety- nasze koty się cytrusów nie boją. Filip myśli, że to zabawka, a Kituś... Kituś raz przyszedł cały pachnący pomarańczami- wytarzał się w obierkach :D Więc wniosek taki, że nasze koty są nieustraszone jeśli chodzi o limonen w cytrusach :D
jaka słodkość <3
OdpowiedzUsuń